Zgodnie z przewidywaniami z poprzedniej notki, kandydat firmowanyprzez PSL a poparty na koniec przez PiS i SLD, wygrał w Olsztynie.Reakcje PO na przegraną nie wskazują na zrozumienie tego, co się stało.
Warto przywołać tu sondaż „Gazety Olsztyńskiej” z listopada minionego roku:
źródło: http://gazetaolsztynska.wm.pl/img_all/20081118200006sondazok.jpgPO, mając do dyspozycji kilku kandydatów o wyrobionym nazwisku,postawiło jednak na osobę zupełnie nową. Wszystkie media donosiły, żewybór ten został dokonany w Warszawie, a i donos był tu narzędziem,które ponoć zostało użyte celem eliminacji kluczowej kontrkandydatki. Trudno o gorszą rekomendację dla osoby startującej w wyborachsamorządowych. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że takasytuacja jest poważnym obciążeniem sama w sobie. Jeśli do tego dojdziesłabość kandydata lub choćby tylko jego startowej pozycji publicznej,jest to recepta na pewną porażkę, nawet w miejscu, które może uchodzićza własny matecznik.
Rzecz jednak nie tylko w samym Olsztynie. Za rok z okładem wyborywe wszystkich miastach. Tymczasem z zakulisowych rozmów polityków PO,także tych przedostających się do mediów, wynika specyficznaperspektywa – „Potrzebny jest nam taki kandydat, który będziejednoznacznie popierał Donalda Tuska w wyborach prezydenckich”.Centralizacja partii sprawia, że spełnianie tego kryterium będzierozstrzygane w Warszawie. Zarzuty braku lojalności będą zapewneużywane, by wykosić wszystkich kandydatów, którzy wyrastają ponadprzeciętność partyjnego aparatu i posłów, którzy zdobyli mandat zdalszych miejsc.
Jeśli nic się nie zmieni, to w miastach takich jak Poznań, Kraków,Katowice, Bydgoszcz czy Wrocław czeka PO powtórka z Olsztyna – słabykandydat nie jest w stanie przekonać do siebie nawet całego „sejmowego”elektoratu. Zwłaszcza, że dezawuuje go sam sposób jego powołania. Zaśwszyscy pozostali wyborcy zagłosują w drugiej turze na urzędującegoprezydenta lub innego „niezależnego”. Kandydaci PO wygrywają tylkojeśli walczą w drugiej turze z kandydatami z PiS lub SLD, o podobnymjak oni statusie – dopiero aspirującymi do stanowiska. Tą metodą wostatnich wyborach PO zwyciężyła w Warszawie, Szczecinie, Lublinie iBiałymstoku. Takich sytuacji już jednak wiele nie będzie. Na pewno niema zaś co na nie liczyć w wymienionych wcześniej miastach.
Swoją drogą, na miejscu PSL zacząłbym negocjować z Grobelnym(Poznań), Uszokiem (Katowice) i Dombrowskim (Bydgoszcz) nad objęciemich kandydatur w najbliszych wyborach swoim honorowym patronatem. Jakwidać, szyld PSL pozwala zdobyć nie tylko istotną część elektoratu PO,ale w drugiej turze zapewnia także oficjalne poparcie i PiS, i SLD.Dodanie przez PSL tych trzech miast do swojego olsztyńskiego trofeum napewno byłoby wstrząsem dla PO.
Jeśli jednak Tusk nie chce czekać na taki wstrząs i wystarczy muten olsztyński, powinien zmienić podejście swojej partii do wyłanianiakandydatów na samorządowych liderów. Olsztyn nie jest wypadkiem przypracy – to jest logiczna konsekwencja obecnych rozgrywek w trójkącie„znani samorządowcy – aparat partyjny – wyborcy”. Jak widać, ci ostatninie są tacy głupi, by dało im się wcisnąć każdego kota przyniesionego wpartyjnym worku. Są wręcz na tyle przekorni, że wolą kogokolwiek, niżtaki prezent.
Jeden stary sowiecki komuch wygrał z drugim starym sowieckim komuchem. Czy innych kandydatów już w RP brak?
PO ma podobno tylu młodych, uczciwych wykształconych ludzi. Dlaczego zatem do władzy bierze niemal zawsze starych nieudaczników, współwinnych nędzy PRLu?
True-podono i na tym sie chyba kończy
Dlatego piszę – podobno. Realnie zaś ablbno narkoman Nitras, albo złodziejaszek Karnowski, albo „stary zasłużony towarzysz” z byłej PZPR.Innych już w Polsce nie ma, nie było i nie będzie?
Powtórzyła się sytuacja z Krakowa z ubiegłych wyborówPO mając róznych dobrych i pewniaków do zwycięstwa wybrała „słusznego” ale absolutnie niewybieralnego kandydata(dobrego na Pomnik Pechowca).W najbliższych wyborach znowu na głupotę młodych pseudopolityków PO zanosi się. Może Olsztyn ich otrzeżwi
Trzeba chodzic na wybora a nie narzekac i kto nie chodzi na wybory ten niema prawa nic do gadania AMENN…
PO = DNOWON Z RUDYMI GNOJAMI
Tusk to debil chory na „wadze’
BOJE SIĘ ŻE NIE MA PAN RACJI — dzisiejsza sytuacja pachnie peerelem lat siedemdziesiątych ..W TELEWIZJI I W MEDIACH WSZYSTKO BYŁO PIĘKNE I DYNAMICZNIE SIĘ ROZWIJAŁO TYGODNIK POLITYKA W TAMTYCH CZASACH [RAKOWSKI BYŁ NACZELNYM ] BYŁA BARDZIEJ OBIEKTYWNA JAK DZISIAJ ..PRAWDY mogliśmy się dowiedzieć z głosu ameryki i radia wolna Europa ..Oficjalne media zaprzeczały dokładnie tak jak się dzisiaj zaprzecza PRAWDZIE Z RADIA MARYJA I TV TRWAM …NA onecie publicysta pod nickiem „AZAREL PO STRONIE PRAWDY” ZABLOKOWAŁ mi możliwość komentowania na jego blogu ..Gdybym był złośliwy to powiedziałbym : PRAWDA W OCZY KOLE TY KOMUSZY MATOLE ” ..Ale tego powiedzieć nie mogę bo myślę że jego zleceniodawcy pisania tych bzdur kazali wprowadzić cenzurę …Nie wiem czy ktoś pamięta ale J.KACZYŃSKI PRZEWIDYWAŁ POWRÓT DO PRL — ZOMO STOI ,ŁŻE ELITY LUMPENPROLETARIATU WIDZĘ GDY TYLKO WŁĄCZAM SUPER STACJE…w mediach jak kiedyś rząd jest piękny i dba o obywateli …TYLKO ŻE ZA GIERKA nie każde dziecko miało cukierka, ale głodne nie było , Po kolejce nieraz uciążliwej—- ludzie dostawali mieszkania a dzisiaj w/g danych uni co trzecie dziecko głoduje 60% Polaków żyje poniżej minimum socjalnego .A ponad dwa miliony ludzi straciło mieszkania otrzymane w PRL ,BO minister BLIDA I INNI MINISTROWIE DBALI O PRZYWILEJE PREZESÓW SPÓŁDZIELNI A ZAPOMNIELI O PRAWIE PIERWOKUPU elektoratu częste lewicowo — .– To były podstawowe prawa nabyte w PRL …ALE CI SAMI POSŁOWIE LEWICY A RACZEJ POSTKOMUNIŚCI — W REJTAN OWSKIEJ Podstawie BRONIĄ PRAW NABYTYCH UBECJI —i mam nadzieje że to jest ostatni wybór tych panów — że ludzie z mądrzeją jak w Olsztynie — gdzie chrząszcz brzmi w trzcinie ,a Palikot w arbuzie
ciekawy blogpozdrawiam
3Q6YBL rtaoyjvokjei, [url=http://gcdjwueuljda.com/]gcdjwueuljda[/url], [link=http://yggcofmnlmrr.com/]yggcofmnlmrr[/link], http://sxisiuwypvcy.com/