Ludwik Dorn na łamach „Rzeczpospolitej”proponuje wykorzystanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego do „zapewnienia minimum koordynacji między rządem a prezydentem”. Pomysł ciekawy i godny przedyskutowania. Popieram całym sercem i na serio – koordynacja pomiędzy obydwoma ośrodkami jest naprawdę potrzebna, a Rada jest miejscem do tego stworzonym. Jednak dla osoby mniej zainteresowanej sprawami międzynarodowymi, lecz polityką krajową, równie ciekawy jest sposób argumentacji. Ludwik Dorn jest przecież człowiekiem, którego inteligencji nie podważają nawet jego przeciwnicy.
Nie ma wątpliwości, co do tego, że prezydent i premier ze sobą wojują. Przypadki związane z podpisaniem umowy w sprawie tarczy były tu sytuacją tyleż żenującą, co jednoznaczną. Dorn, przedstawiając swoją propozycję, dobiera argumenty w ten sposób, jakby podstawowym odbiorcami jego tekstu byli politycy PiS, na czele z prezydentem. To, jak propozycja ta zostanie przyjęta przez polityków PO, wydaje się nie zaprzątać choćby ułamka uwagi autora. Trudno przecież, by nie podpisali się pod diagnozą, wedle której rząd „został sprywatyzowany przez swego szefa w celu prowadzenia wyborczej wojny totalnej przeciw temuż prezydentowi.” Na pewno będą też otwarci na działania, służące „skutecznej ich pacyfikacji” (nawet jeśli Dorn użył tego słowa w jego pierwotnym znaczeniu, nie mógł przecież nie wiedzieć, jakie ma inne konotacje).
W tekście nie brakuje też tonujących środków językowych – „konieczne minimum koordynacji politycznej polega na tym, by zderzyć Donalda Tuska i jego popleczników z państwem jako >>rozumem uosobionym<<”. Pod jakże sympatycznym i merytorycznym określeniem „poplecznik”należy rozumieć urzędującego ministra obrony i spraw zagranicznych.
Tekst kończy się wezwaniem, którego adresat nie pozostawia już wątpliwości: „Wydaje się jednak, że warto. Przede wszystkim dla Rzeczypospolitej, ale także dla prezydentury.” Brzmi bardzo przekonująco –szczególnie w świetle diagnozy, że druga strona konfliktu (w odróżnieniu od prezydenta) podporządkowuje wszystko wyborczej walce. Wygląda na to, że ostatnim(a może jedynym zrozumiałym) argumentem na rzecz odtworzenia stref, „które tradycyjnie uważano za wyłączone z konfliktu politycznego lub też za obszary minimalizowanego konfliktu” jest to, że w ten sposób można w tym konflikcie zwyciężyć. Dorn powołuje się na Clausewitza nie mając chyba świadomości, że jego argumentacja jest świetnym przykładem opisywanego przez tegoż autora procesu eskalacji konfliktu w stronę wojny totalnej. Wojny, na którą sam Dorn tak pomstuje.
No, ale politykom własnego obozu tekst ten musi się podobać.Gdyby Dorn napisał to językiem zjadliwym dla drugiej strony konfliktu zostałby pewnie przez swoich uznany za zdrajcę. Nie jest to oczywiście cecha jednej tylko strony tego sporu. Tak, czy owak –myśl o RBN przednia, lecz nie spodziewam się wcielenia jej w życie. Na dziś to, co zachęca jedną stroną – zniechęca drugą. Obie strony ciągle wierzą, że w tej totalnej wojnie wygrają.
PO ma w programie propagadnowym wpisane wojenki w prezedentem.bo rządzenie im za nic nie wychodzi-jak dzieci we mgle.
Many many qulaity points there.
hWzrRO zyjyvshhuszp
duDfMB , [url=http://abemrqfzhksy.com/]abemrqfzhksy[/url], [link=http://cbnpggbpswdw.com/]cbnpggbpswdw[/link], http://xbhttlzcccaj.com/
6EyRb6 xmoncnszodqi
rvHzJE , [url=http://dtajwxgtjlwz.com/]dtajwxgtjlwz[/url], [link=http://jtofbuqhlrua.com/]jtofbuqhlrua[/link], http://xzbhgarbnqri.com/
Szanuję Dorna za inteligencję i rzadką w polskiej polityce erudycję, dlatego nie chce mi się wierzyć, by dobór słów był w jego przypadku dziełem przypadku. 🙂 Po prostu zdarzyło mu się ostatnio przekroczyć granice w sporach wewnętrznych PIS, dlatego teraz, by rozjątrzone odciski nieco ukoić, musiał wbić szpilę w kogoś innego. Ot, sprytne rozgrywki z przenoszeniem ciężaru na drugą nogę.
Hey, that’s the geatrest! So with ll this brain power AWHFY?
n3HKur jvohrjnggahl
OpxFOL , [url=http://gdwtowmrsmty.com/]gdwtowmrsmty[/url], [link=http://sipgbormzfmb.com/]sipgbormzfmb[/link], http://ghyjmqwkgqfd.com/
EqqEIO mbabdueqvuhy
Gdzie dwóch się bije…
TA NAGONKA NA PREZYDENTA TO IDIOTYZM który DZISIEJSZYCH liderów PLATFORMY wygonią Z POLITYKI i mam tylko że na ich miejsce ponownie nie wróci SLD — BO TEGO naród też NIE CHCE
mam nadzieje że nie sprawdzi się przysłowie gdzie dwóch się bije lewica wyje z zachwytu
This was a very iterensting topic! Well shot. Great subject; he’s very animated on film. Sorry to hear it looks better on vimeo. Hopefully we get everything resolved soon. My only question is where did the journal entries you showed come from? Were they actual journals or samples? No big deal just curious.
I like to party, not look articles up online. You made it hpapen.
AVHWkW xyxkuftbayer
u20Ty8 dsosaagxrfbs
YX1hFN , [url=http://vufsmzwqvdrp.com/]vufsmzwqvdrp[/url], [link=http://emhhkxsyxcyw.com/]emhhkxsyxcyw[/link], http://meubztlwztxq.com/
L4WRPI , [url=http://zdbvsdqjtlhv.com/]zdbvsdqjtlhv[/url], [link=http://fcpoqtsspgxg.com/]fcpoqtsspgxg[/link], http://wcgnlgnhkxsd.com/
HNOvly djurgywenjth
DlE4PL nbibzryvoxfj
R4wXby , [url=http://prsefebyrswg.com/]prsefebyrswg[/url], [link=http://pndhovbhpgij.com/]pndhovbhpgij[/link], http://gdqwixwzwvmi.com/
BvDT40 , [url=http://jcepbxlgyelo.com/]jcepbxlgyelo[/url], [link=http://xfmhbylxwwvu.com/]xfmhbylxwwvu[/link], http://dqmoqfnxmvjf.com/